Recenzja uniwersalnego balsamu z woskiem pszczelim.

Cześć.
Ach, piękną mamy dziś pogodę. Żyć nie umierać. Napiszę szybko ten post i uciekam na dwór na słoneczko :).
Tak jak mówiłam po części makijażowej dodam teraz recenzję produktu z Avonu.

Balsam uniwersalny z woskiem pszczelim.
- 15 ml.
- kolor praktycznie przezroczysty, może lekko biały
- zapach miodu
- smak( tak, na to też zwróciłam uwagę) lekko słodki, poza tym nuta wazeliny.
- cena ok. 8,90 zł. do 11,90 zł. (zależy w którym katalogu)

 

Produkt ten kupiłam, ponieważ przeczytałam na którymś z blogów, że ten balsam jest naprawdę fajny. Wypróbowałam go i teraz przyszedł czas na zrecenzjonowanie, które obiecałam jakiś czas wcześniej. Jeśli chodzi o moją opinię to kosmetyk jest normalny, przeciętny. Niczym szczególnym mnie nie zaskoczył, ale też i nie zawiódł. Po prostu spełnił swoje zadanie tak, jak było w opisie produktu. Balsam ten można stosować do pielęgnacji ust i dłoni. Dobrze nawilża usta i nadaje im lekki połysk. Użyłam go, gdy miałam trochę posieknięte usta i sprawdził się dobrze. A do tego ten zapach miodu. Fajnie, na prawdę. Dłonie też dobrze nawilża, są one potem delikatne. Na twarzy też się sprawdził. Ale zdecydowanie nie jest to produkt na dzień, gdyż skóra bardzo się po nim świeci. Poza niestety ten balsam szybko się zużywa i jest to chyba jego jedyna wada. Jest go mało, bo aby 15 ml. I tak myślę, czy 15 ml to nie za mało, jak na tę cenę. 

Podsumowując jest to produkt, który warto kupić. Może nie wyróżnia się niczym specjalnym, ale sprawdzi się na pewno, a do tego ten zapach :)

Obserwujcie i pozdrawiam :)